Partner serwisu
04 czerwca 2024

Roczna taryfa w przedsiębiorstwach wod-kan?

Kategoria: Aktualności

Temat wraca niczym bumerang, a przybiera na sile przy wzrastającej inflacji, nieprzewidzianych zdarzeniach ekonomicznych czy wystąpieniu siły wyższej.

Roczna taryfa w przedsiębiorstwach wod-kan?

Nie tak dawno temu przedsiębiorstwa wodociągowo- -kanalizacyjne były zobowiązane ustalać taryfę na dwanaście kolejnych miesięcy. Taki model działania funkcjonował przez lata. Wodociągi, żeby wprowadzić nową taryfę, musiały uzyskać aprobatę organu stanowiącego gminy. Rada gminy podejmowała uchwałę, w której rządzący przyjmowali nowe stawki za wodę i ścieki na kolejny rok. Oczywiście, obowiązywał także podział na taryfowe grupy odbiorców z uwzględnieniem zasad tworzenia taryfy, które określone były w przepisach wykonawczych do ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.

Od kilku lat mamy nowy model wprowadzania taryf, a podstawowe różnice są w mojej ocenie dwie. Pierwsza to okres obowiązywania taryfy – 36 miesięcy, druga dotyczy procedury przyjęcia (wejścia w życie) taryfy. Aktualnie to regulator (Wody Polskie) zatwierdza w formie decyzji taryfę na zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków. Rada gminy nie proceduje już taryfy. Rola tego organu kończy się na uchwaleniu planu wieloletniego modernizacji i budowy urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych. Plan ten jest jednym z podstawowych dokumentów do konstruowania taryfy.

Rozwiązanie, którym pozbawiono gminę kompetencji uchwałodawczej w tej sprawie, niesie za sobą pewne niebezpieczeństwa.

Z jednej strony może to i dobrze, że taryfę ocenia podmiot zewnętrzny, z drugiej natomiast taryfa obowiązuje na obszarze działania rady gminy i wydaje się, że naturalne jest, iż to radni sprawujący władzę uchwałodawczą powinni ponosić odpowiedzialność za decyzje związane z ustalaniem stawek za wodę i ścieki. Trzeba także pamiętać, że dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminy, co dodatkowo wzmacnia argument o konieczności przywrócenia jej powyższej kompetencji.

Bezrefleksyjne przyjmowanie przez Radę Gminy stawek za wodę i ścieki zaproponowanych przez wodociągi niosłoby za sobą konsekwencje polityczne. Rządzący musieliby mieć bowiem na uwadze, że wyborcy oceniliby negatywnie nieuzasadnione podwyżki cen wody. Nie można przy tym popadać w skrajność polegającą na braku jakichkolwiek podwyżek. Naturalne wydaje się, że jeśli wzrastają koszty surowców, innych mediów, koszty pracownicze – musi mieć to przełożenie w taryfie. Nie można przy tym oczekiwać, że zwik tego typu koszty przejmie w całości na swoje barki, nie obciążając przy tym odbiorców usług. Dodatkowo pamiętać należy, że inwestycje w infrastrukturę wodociągową i kanalizacyjną mają znaczenie strategiczne, więc niemożliwe (a na pewno nieuzasadnione) jest zaprzestanie modernizacji urządzeń i budowy nowych.

To wszystko przemawia także za zasadnością ustalania taryf na okres 12 miesięcy. Niewątpliwie łatwiej przewidzieć, jakie koszty związane ze świadczeniem usług polegających na dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków będzie ponosiło przedsiębiorstwo przez rok, niż przez trzy lata.

Warto tu wziąć za przykład chociażby doświadczenia ostatnich lat, gdzie przetargi na dostawę energii dla wodociągów (nawet działających w grupie) na okres dwóch lat zazwyczaj kończyły się fiaskiem i przedsiębiorstwa z uwagi na niewystarczające środki rozpisywały postępowania na okres 12 miesięcy. Dostawcy energii łatwiej mogli przewidzieć koszt energii na rok, a niewiedza co do sytuacji w dłuższej perspektywie czasowej wprowadzała konieczność większego zabezpieczenia po stronie spółek energetycznych, co miało wpływ na stawkę bazową oferowaną zwikom.

Podejmowane przez przedsiębiorstwa wodociągowe inwestycje w infrastrukturę wodociągową czy też kanalizacyjną wiążą się z zaciąganiem zobowiązań, które mają znaczenie dla cen wody i ścieków. Przy tym, wcale nie tak duży procent 1 m3 ceny wody stanowią koszty pracownicze, które wzrosną już dwa razy w ciągu roku (w związku ze zwiększeniem płacy minimalnej).

Regulator, oceniając wnioski taryfowe, dąży do uśrednienia cen, a nie to winna mieć kluczowe znaczenie. Weryfikacja wniosków powinna odbywać się pod kątem zasadności podnoszenia cen. Samo porównanie stawek oferowanych mieszkańcom przez inne przedsiębiorstwa wod-kan czyni działania organu wybiórczymi.

Uchwały rady gminy podlegają także kontroli pod kątem zgodności z prawem i wojewodowie mają uprawnienie do wydawania rozstrzygnięć nadzorczych. Taki model działania wydaje się być bezpiecznym i racjonalnym z punktu widzenia społeczności lokalnej.

Czy te argumenty przekonają ustawodawcę by przywrócić gminom kompetencję ustalania stawek za wodę i ścieki? Trzeba mieć nadzieję, że tak. Może być to remedium na problemy branży wodociągowej.

***

Artykuł pierwotnie ukazał się w nr 2/24 Kierunku WOD-KAN

źródło: 2/24 Kierunku WOD-KAN
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ