Powiedział pan, że jednym z filarów są wartości. A konkretnie?
Mamy je trzy. Pierwsza to profesjonalizm, druga – współpraca w zespole. Każdy może wyrazić swoje uwagi, zdanie.
I co ważne – zawsze mówimy sobie prawdę. Trzeci punkt to rozwój każdego pracownika. Gdy prowadzimy np. rekrutację zastanawiamy się najpierw, czy możemy kogoś awansować spośród już zatrudnionych.

Jak pan motywuje pracowników do stosowania powyższych zasad?
Przede wszystkim pracownicy muszą je rozumieć. A sposoby motywacji są dwa.

Myślę, że samo wynagrodzenie nie jest wystarczające. Chcemy dbać o każdego pracownika jako człowieka ale dbać o człowieka w całości – nie tylko o jego portfel.

Najlepszym rozwiązaniem jest, jeżeli pracownicy patrzą na ręce przełożonych. Gdy dyrektorzy, przełożeni stosują zasady organizacji, pozostali to widzą i naśladują.

Po drugie każdy pracownik w firmie dwa razy w roku ma rozmowę ze swoim bezpośrednim przełożonym. Dzięki temu
wie, jak jest oceniany. Mówimy mu to, co jest dobre, ale także co wymaga poprawy. Pracownik też może oczywiście
powiedzieć swojemu przełożonemu czego mu brakuje, czego oczekuje.

Rozmawiała: Angelika Gajewska

Fot.: BMP