Wirtualna woda i ślad wodny
Wirtualna woda oznacza ilość wody wymaganą do produkcji lub usług, zaś ślad wodny umożliwia wyliczenie, jaka część udziału wody należy się każdemu z nas, a z jakiej w rzeczywistości korzystamy. Zagadnienia te postanowiło wyjaśnić PWiK Gliwice.

Określenie wirtualna woda zostało wprowadzone przez Brytyjczyka Tony Allana na początku lat 90. XX w. i oznaczało ilość wody wymaganą do produkcji lub usług.
Idea wirtualnej wody jest wynikiem wcześniejszych prac izraelskiego badacza i ekonomisty Gideona Fishelsona, które prowadził pod koniec lat 80 XX w. Analizował on problem eksportu towarów z obszarów intensywnej produkcji rolniczej, przy równoczesnym transporcie równoważnej ilości wody niezbędnej do ich wyprodukowania. Proces taki można nazwać transferem wirtualnej wody.
Profesor Arjen Y. Hoekstra z instytutu gospodarki wodnej Holenderskiego Uniwersytutu w Twente, proponuje jeszcze bardziej precyzyjne określenie „wirtualnej wody", której definicja wynika z dwóch różnych punktów odniesienia:
- produkcyjnego - określa ilość wirtualnej wody jako rzeczywistej ilości wody użytej do produkcji towarów,
- konsumpcyjnego - wirtualna woda określana jest jako ilość wody wymagana do wyprodukowania towaru w miejscu gdzie produkt jest używany.
Koncepcja wirtualnej wody to dwa podstawowe aspekty:
- handel wirtualną wodą będący instrumentem do osiągania bezpieczeństwa w zaopatrzeniu w wodę i jednocześnie podnoszący efektywności jej użytkowania,
- relacja pomiędzy ilością wody niezbędnej do wyprodukowania określonego produktu, a jego wpływem na środowisko.
Ślad wodny
Ślad wodny jest pierwszym narzędziem mierzącym, jak dużo powierzchni Ziemi i wody potrzeba do wytworzenia zasobów, które na co dzień konsumujemy. Ślad wodny można obliczyć indywidualnie za pomocą określenia całkowitej ilości wody zużywanej przez daną osobę podczas codziennych czynności.
Na definicję składają się dwa rodzaje zużycia wody: bezpośrednie, a więc takie, w którym woda wykorzystywana jest na co dzień: do prania, gotowania czy podlewania ogrodu oraz pośrednie, odnoszące się do zużycia wody potrzebnej do wyprodukowania dóbr konsumenckich jak żywność, ubrania, sprzęt codziennego użytku. Im bardziej skomplikowany proces produkcji, tym większy ślad wodny.
Na pełny obraz śladu wodny składa się:
woda niebieska – woda pochodząca z rzek, jezior, stawów, zbiorników podziemnych,
woda zielona - woda deszczowa, która jest dostępna w warstwie gleby na głębokości do 50 cm,
woda szara - do niej zaliczne są zaliczane są ścieki i wody zanieczyszczone.
Ślad wodny umożliwia wyliczenie, jaka część udziału należy się każdemu z nas, a z jakiej w rzeczywistości korzystamy. Dzięki temu możliwe jest monitorowanie, czy podział dóbr środowiskowych jest na świecie sprawiedliwy.
Na stronie www.waterfootprint.org wyliczono wartości "śladu wodnego" dla wielu produktów codziennego użytku, głównie spożywczych. Można tam sprawdzić, że wyhodowanie jednego niedużego jabłka wymaga w sumie zużycia 125 litrów wody, dużego pomidora - 50 litrów. Produkcja kilograma keczupu to 530 litrów a kilograma przecieru pomidorowego 710 litrów. Wyprodukowanie jednego kilograma pszenicy wymaga 1331 litrów wody, ryżu – 2291 litrów, ziemniaków – 225 litrów, wołowiny - 15500 litrów, sera 5000 lirów, mleka – 1000 litrów, kawy – 1120 litrów.
Źródło: wirtualwater.eu, waterfoodprint.org za pwik.gliwice.pl
fot. freeimages.com