Zarabiać na zielonej energii
O budowie największej w Polsce farmy fotowoltaicznej zlokalizowanej na terenie oczyszczalni ścieków, o ekonomicznych korzyściach płynących z zielonej energii oraz o tym, jak inwestycja ta wpłynie na ochronę środowiska, mówi Sławomir Matyjaszczyk, prezes zarządu MPWiK Sp. z o.o. w Lublinie.
Julia Koźlik: Kiedy MPWiK w Lublinie rozpoczęło produkcję energii odnawialnej wykorzystywanej do własnych celów?
Sławomir Matyjaszczyk: Już w roku 2000 r. uruchomiliśmy pierwszy zespół prądotwórczy zasilany biogazem, produkując energię cieplną i elektryczną dla potrzeb Oczyszczalni Ścieków „Hajdów”. Uzyskany efekt ekonomiczny w postaci mniejszych opłat za zakupioną od dostawców zewnętrznych energię elektryczną wpłynął na nasze kolejne decyzje w tym obszarze. W 2004 r. pracę rozpoczął drugi zespół prądotwórczy, a w kolejnych latach, kiedy nastąpił znaczny wzrost produkcji biogazu, ruszyły kolejne dwa zespoły, o łącznej mocy elektrycznej 1 700 kW i cieplnej 1 850 kW. Dzięki tym działaniom mogliśmy sami zapewnić aż 60% zapotrzebowania oczyszczalni na energię elektryczną.
Czy to wpłynęło na decyzję o budowie elektrowni fotowoltaicznej?
Zdecydowanie tak. Ponieważ brakującą ilość energii elektrycznej wciąż kupowaliśmy od dostawców zewnętrznych, myśleliśmy o tym, jak dalej się uniezależnić. Mając do dyspozycji niezabudowane tereny oczyszczalni, zdecydowaliśmy o dalszej dywersyfikacji generacji energii dla oczyszczalni i uruchomieniu farmy fotowoltaicznej o mocy ok. 2 000 kW. Elektrownia już działa, a energia wyprodukowana w instalacji zapewni kolejne 10% zapotrzebowania oczyszczalni w prąd. Warto podkreślić, że w kilku innych polskich przedsiębiorstwach wodociągowych zainstalowano panele fotowoltaiczne, lecz nie o takiej mocy jak w naszym przypadku. Jesteśmy więc pionierami i liderami w tym zakresie w Polsce.
O jakich efektach ekonomicznych możemy mówić w przypadku tego rodzaju działalności?
Biorąc pod uwagę okres tylko od 2007 r., w zespołach prądotwórczych zasilanych biogazem wyprodukowane zostało ponad 76 300 MWh energii elektrycznej, co odpowiada oszczędnościom na zakup energii w tym czasie w wysokości ponad 25,4 mln zł – obliczenia uwzględniają wielkość produkcji w każdym roku oraz cenę jednostkową z tego samego roku. Dodatkowo przedmiotem obrotu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) są świadectwa majątkowe, tzw. zielone certyfikaty, z których sprzedaży w tym okresie uzyskaliśmy ponad 6,8 mln zł. Na TGE w latach 2017-2018 sprzedaliśmy również świadectwa majątkowe z wysokosprawnej kogeneracji, tzw. fioletowe certyfikaty, za kwotę ponad 460 tys. zł.
Po uruchomieniu elektrowni te korzyści będę jeszcze większe?
Biorąc pod uwagę przewidywaną roczną produkcję energii w instalacji pv w wysokości 2050 MWh oraz aktualne ceny zakupu energii elektrycznej na rynku – w przypadku oczyszczalni jest to 414 zł/MWh za I półrocze 2020 r. – roczne oszczędności z tytułu niezakupienia prądu od dostawców zewnętrznych wyniosą ok. 850 tys. zł. W przypadku utrzymywania się w naszym kraju trendu wzrostowego cen energii w najbliższych latach, oszczędności będą odpowiednio większe. Natomiast koszty poniesione na eksploatację instalacji są stałe i niewielkie.
A inne korzyści, pozaekonomiczne?
Przede wszystkim ochrona środowiska. Każda zamiana produkcji energii wytwarzanej z węgla na tę produkowaną w źródłach odnawialnych jest niezwykle cenna. W przypadku instalacji fotowoltaicznej na terenie oczyszczalni, szacowana ilość uzyskanej energii elektrycznej w czasie roku wyniesie ok. 2 050 MWh. Na podstawie wskaźników emisyjności zawartych w opracowaniu Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami z grudnia 2019 r. wskaźnik emisji (kg/MWh) dla energii elektrycznej wyprodukowanej w instalacjach do spalania paliw, dla dwutlenku węgla wynosi 792 kg/MWh, co przy zakładanej rocznej produkcji energii elektrycznej w instalacji fotowoltaicznej w oczyszczalni ścieków oznacza, że do atmosfery w tym okresie nie trafi ok. 1 620 Mg CO2 . Dodatkowo, w tym samym czasie, nie będą emitowane tlenki siarki w ilości ok. 1,45 Mg, tlenki azotu – ok. 1,34 Mg oraz w znacznie mniejszych ilościach tlenek węgla oraz pył.
Rozmawiała Julia Koźlik, redaktor BMP
Wywiad został opublikowany w nr 4/2020 magazynu Kierunek Wod-Kan
Komentarze