Problemy na własne życzenie
Od wielu lat piszę o koniecznej dobrej jakości inwestycji w gospodarce ściekowej. Wydawało się, że czasy kuriozalnych warunków przetargów odchodzą w przeszłość, czasami jednak „opadają mi ręce” i nawet nie wiem, jak się zachować. Warto zatem pamiętać o siedmiu prawdach „objawionych”.

Pierwsza z nich to wykonanie programu funkcjonalno-użytkowego gospodarki ściekowej w danej gminie w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Infrastruktury (Dz. U. z dnia 16 września 2004 r. Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 202, poz. 2072). W tym programie, prócz oczywistych granic administracyjnych, aglomeracji w rozumieniu KPOŚK, terenów chronionych i terenów podtopieniowych i zalewowych, muszą być uwidocznione plany budowy kolektorów kanalizacji zbiorowej. Dopiero potem należy określić gospodarstwa pozostające co najmniej 50 mb od kolektorów zbiorowych. To determinuje zasadność ekonomiczną wykonania pojedynczego systemu.
Druga to pojęcie pojedynczego systemu zawierającego przyłącze pomiędzy budynkiem a reaktorem oczyszczalni biologicznej, sam reaktor oczyszczalni biologicznej, studzienki pomiarowo-kontrolnej ścieków oczyszczonych oraz systemu rozsączającego.
Trzecią prawdą jest mowa wyłącznie o oczyszczalniach z I stopniem oczyszczania. Czwartą są minimum trzy warianty techniczne w konkretnej lokalizacji wraz z determinantami ekonomicznymi dostawy i wykonania tego systemu. To jest ostatni moment, gdzie można analizować konkretne rozwiązania wraz z podaniem ich nazwy i producenta.
Piątą jest konieczny wybór wariantu przez Zamawiającego z decyzją o przygotowaniu SIWZ już bez podawania konkretnego producenta, opierając się wyłącznie na parametrach technologicznych lub wariantowo równoważnych i lepszych.
Przedostatnią, szóstą prawdą jest zastosowanie kryterium wyboru (propozycja 60% cena, 30% ceny eksploatacji, serwisów, wymiany części na lat 15 oraz 10% warunki gwarancji, wiarygodności i serwisu) innego jak najniższa cena. Tak się składa, że najtańsze urządzenia są najgorsze, najbardziej energochłonne, najbardziej zawodne. A żabę trzeba jeść przez 30 lat (wymagany czas
amortyzacji).
Ostatnią prawdą jest to, że dopiero teraz można przystąpić do przetargu. Inwestycja jest właściwie przygotowana a Zamawiający wie, co i jak chce wykonać.
Jak przygotować sobie kłopot?
Oczywiście na własne życzenie, nie słuchając nikogo. Częsta postawa zadufanych wszystkowiedzących urzędników. Całe szczęście, że jest ich coraz mniej. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ogłaszając program dofi nansowania budowy oczyszczalni przydomowych i przyłączy, dał wyraźny sygnał wymagalności bardzo dobrej europejskiej jakości. Oczywiście władza samorządowa nie musi słuchać nikogo. Jest samorządowa przez cztery lata. A potem… może do Sejmu? Poniżej kwiatek z jednego z przetargów listopadowych na oczyszczalnie przydomowe. Postanowiłem dać to innym samorządowcom i czytelnikom do przemyślenia. Kursywą zaznaczyłem oryginalne teksty.
Dotyczy: przetargu nieograniczonego na wykonanie „Budowa przydomowych oczyszczalni ścieków na terenie gm. N…. O…..”. W odpowiedzi na pytania Wykonawców – Zamawiający niniejszym pismem podaje treść pytania i odpowiedź:
Pytanie 3
Zamawiający dopuszcza do zastosowania urządzenia równoważne posiadające deklarację zgodności z polską normą PN-EN 12566-3 + A1. Prosimy o wyszczególnienie rodzaju i procesu technologicznego równoważnych oczyszczalni ścieków i innych parametrów technicznych?
Odpowiedź.
Zaoferowane oczyszczalnie ścieków powinny być zgodne z Projektem Budowlanym oraz z Specyfikacją Techniczną Wykonania i Odbioru Robót, tzn. urządzenia te muszą spełniać nw. parametry:
• pracować z zastosowaniem metody oczyszczania niskoobciążonego osadu czynnego;
• maksymalny przepływ projektowanych oczyszczalni; Typ I POŚ do 0,90 m3/d , Typ II POŚ do 1,5 m3/d; ; Typ III POŚ do 2,7 m3/d, Typ IV POŚ do 4,35 m3/d
• zgodna z wymaganiami normy PN-EN 12566-3;
• materiał wykonania zbiorników oczyszczalni to polietylen wysokiej gęstości; zbiornik dwupłaszczowy wykonany metodą wytłaczania o sztywności obwodowej min. SN4;
• sterowanie pracą oczyszczalni automatyczne.
Zamawiający wskazuje jedynego producenta oczyszczalni. Wystarczy otworzyć internet. Powołana norma wyraźnie określa wszelkie parametry wytrzymałościowe. To jest jaskrawe naruszenie UZP oraz nieuprawnione ograniczenie innych systemów spełniających tą normę. Typowa nadinterpretacja i naginanie wymagań pod jednego.
Pytanie 6
Czy Zamawiający (w zgodzie z zasadami NFOŚiGW i wymaganiami KE) będzie żądał potwierdzenia należytej jakości oferowanych oczyszczalni znakowanych CE w formie deklaracji zgodności z normą PN-EN 12566-3:2006+A 1:2009 na podstawie badań udzielonych przez notyfi kowane jednostki zgodnie z wykazem http://ec.europa.eu/enterprise/newapproach/nando/index.cfm?fuseaction=cpd.nb_ hs&hs_id=138327 wraz z pełnymi kopiami i ewentualnymi tłumaczeniami na język polski?
Odpowiedź:
Zamawiający dla urządzeń oczyszczalni ścieków będzie żądał właściwej deklaracji zgodności z PN-EN 12566-3 lub równoważnej deklaracji EN 12566-3. Akurat w tym przypadku wszystko jest jasne i nie jest potrzebne jakiekolwiek inne pytanie, ale… całkowity brak konsekwencji i zaprzeczenie w kolejnych odpowiedziach.
Akurat w tym przypadku wszystko jest jasne i nie jest potrzebne jakiekolwiek inne pytanie, ale… całkowity brak konsekwencji i zaprzeczenie w kolejnych odpowiedziach.
![]() |
Przepompownia ścieków. |
Pytanie 7
Czy Zamawiający będzie żądał upoważnienia oferenta przez adresata (producenta) tych oczyszczalni do posługiwania się dokumentami certyfikującymi i wynikami badań? Wyjaśnienie: Wielu oferentów przedkłada certyfikacje urządzeń skopiowanych z internetu i wystawionych na producenta niebędącego oferentem. Jest to typowe oszustwo i posługiwanie się cudzymi dokumentami.
Odpowiedź:
Zamawiający nie żąda takich dokumentów
Taka odpowiedź pozwala na kradzież cudzych dokumentów (np. poprzez wykonanie kopii certyfikatu z internetu), podpisania tej kopii za zgodność przez oferenta i traktowania cudzej własności za własność oferenta. Powstaje oczywiście wątpliwość, czy wybrany już oferent posiada jakiekolwiek wiarygodne dokumenty. Zamawiający taką odpowiedzią wręcz zachęca do kradzieży intelektualnej. Producent wydaje ogromne kwoty na uzyskanie certyfikatu i wymagane badania, a nieuczciwy oferent korzysta z jego dokumentów. To chce sankcjonować Zamawiający. Jestem ciekawy, czy mogę wykonać kopię dowodu osobistego tego wójta i pójść z nim do banku po pożyczkę, przedkładając pana wójta jako żyranta?
Pytanie 8
Czy Zamawiający będzie żądał od Oferenta niebędącego producentem oczyszczalni potwierdzenia dostaw określonej liczby urządzeń wg harmonogramu czasowego?
Odpowiedź:
Zamawiający nie żąda takich dokumentów.
Tym samym Zamawiający przyjmuje ofertę nie producenta w ciemno. Jakiekolwiek robienie harmonogramu dostaw przez takiego oferenta jest iluzją. Być może oferent ma stosowną umowę z producentem, ale niech to ujawni. To się nazywa wiarygodność oferenta. Bo wiarygodnością na pewno nie jest załączanie wielu zbędnych dokumentów.
Pytanie 9
Czy Zamawiający dopuszcza do zastosowania wszystkie sposoby rozsączania ścieków oczyszczonych?
Wyjaśnienie: Studnia chłonna o średnicy 1 m jest wystarczająca tylko dla 3 osób. Z kolei dla 6 osób należy w przypadku drenażu klasycznego wykonać ok. 72 mb drenażu (vide norma) i wykopać ok. 50 m3 wykopów (+ podsypka + zasypanie). W sumie w tym przypadku stosowanie skrzynek, plastrów czy tuneli rozsączających wymaga wybrania ok. 10-12 m3 ziemi, co czyni ten sposób znacznie tańszym. Poza tym teren potrzebny dla drenażu klasycznego w wielu przypadkach uniemożliwi taki wariant.
Odpowiedź:
Zamawiający dopuszcza do wykonania sposób rozsączkowania ścieków zgodny z dokumentacją projektową, tj. drenaż rozsączający.
Zamawiający wykazuje się kompletnym brakiem wyobraźni. Potrzebne bezpośrednie pole pod analizowany przykład ma wymiary 6 x 20 mb, a z wymagalnymi odległościami od granic 10 x 24 m tylko na drenaż. To jest 240 m2, na których nie może być drzew, dróg etc. Dla 8 osób jest to już 96 mb drenażu i podstawowe pole 8 x 22, a z granicami 12 x 26 m, tj. 312 m2 wyłącznie przeznaczonych na trawnik! Czy na pewno bezpośredni użytkownicy o tym wiedzą?
Co gorsza, wykonanie alternatywnego tunelu czy skrzynek rozsączających zajmuje 1,20 x 10,0 m = 12 m2 , a z granicami 5,2 x 14 m, czyli 72 m2. Poza tym są o wiele wytrzymalsze niż rurki drenarskie. Jednym z podstawowych „numerów” oferentów jest wykonywanie rur drenarskich z najtańszych rur na rynku, kruchych i niewytrzymałych. Metoda przerabiania to ręczne nacinanie rur piłką do metalu. Koszty w przypadku zakupu tunelu rozsączającego czy skrzynki rozsączającej są w porównaniu z rurkami ok. dwukrotnie droższe. Ale już koszty zakupu wraz z robocizną są ponad połowę tańsze, jak dla zakupu i posadowienia drenażu klasycznego. Pozostaje pytanie o przyczynę chęci Zamawiającego wykonania 2 razy droższego drenażu i przerzucenia na właścicieli działek zmartwienia o zmieszczenie drenażu. Nagminną praktyką staje się wówczas obniżanie mb drenażu na 1 osobę, motywując to bardzo niskim zużyciem wody w momencie wykonywania pojedynczego systemu. Zapomina się przy tym o niezbędnych rezerwach w przypadku czasowego przebywania dodatkowych osób w tym domu. Rezultatem będzie wybijanie ścieków i upłynnienie gruntu w obrębie drenażu z uwagi na duże napełnienie ściekami oczyszczonymi samych rur.W sytuacjach ekstremalnych zaczną wybijać ścieki w samym reaktorze oczyszczalni.
Znam przypadek, gdzie posadowiono skrzynkę sterującą bezpośrednio na pokrywach oczyszczalni. Posiadały duże otwory w dnie skrzynki i pokrywie oczyszczalni. W rezultacie ścieki wybijające powodowały zalanie skrzynki sterującej i spięcia na zabezpieczeniach bezpiecznikowych tych skrzynek.
![]() |
Pytanie 10, Pytanie 11
Czy Zamawiający będzie żądał wykonania przepompowni ścieków nawet w przypadku możliwości grawitacyjnego dostarczenia ścieków do oczyszczalni?
Odpowiedź na pytanie 10 i 11:
Zamawiający będzie wymagał wykonania zadania zgodnie z dokumentacją projektową, Specyfikacji Technicznej Wykonania i Odbioru Robót oraz zasadami sztuki budowlanej.
Chęć przedrożenia inwestycji przez Zamawiającego jest aż nadto widoczna. Na miejscu instytucji finansującej bardzo mocno bym sprawdził zasadność wydawania pieniędzy przez tego Zamawiającego.
Nie znam odpowiedzi, dlaczego należy montować pompownię ścieków w przypadku swobodnego spływu grawitacyjnego ścieków. W zasadzie znam jedną odpowiedź techniczną. Tak się dzieje w przypadku oferty oczyszczalni z dopływem i odpływem ścieków tuż pod powierzchnią ziemi bez dochowania stref przemarzania. Proszę sobie wyobrazić, co się będzie działo w całym systemie przy dużych mrozach i za płytkim położeniu przyłącza i rozsączania. Przecież zmarznięta ziemia nie jest w stanie przyjąć ścieki oczyszczone nawet o plusowej temperaturze. Cały układ technologiczny „stanie”. Ale jednak niektórym włodarzom brak wyobraźni.
Pewne kłopoty
Szanuję samorządność. Mądrą i przewidującą. Na ogół jest to mądrość samorządowo zbiorowa. Niestety zadufanie i samozachwyt tylko z tytułu faktu wyboru na jakieś stanowisko bądź miejsce w Radzie Gminy jest nader częste. Największą zaletą jest przyznanie się do niewiedzy. Ale nie jest to ujma. Od tego są osoby o wyraźnej specjalizacji zawodowej. Oczywiście należy z ostrożnością podchodzić do opinii jednego fachowca. Stąd zalecany we wstępie artykułu program funkcjonalno-użytkowy. On pozwala wyrobić sobie pogląd dot. inwestycji. Jednak lekceważenie zaleceń NFOŚiGW, wysoko ocenianego przez wiele autorytetów (nawet z niewielkimi wpadkami, o których już pisałem), jest stwarzaniem sobie kłopotów na własne życzenie. Stąd chyba warto w końcu wdrożyć w życie Ustawę o odpowiedzialności urzędniczej.
A urzędnikom z gminy N…. O…. w samym centrum Polski gratuluję dobrego samopoczucia. Za to mieszkańcom współczuję i radzę bardzo uważnie kontrolować wykonanie tych jedynie słusznych POŚ I, POŚ II POŚ III itd. Myślę, że kłopoty zaczną się po pierwszej ostrej zimie od wykonania systemów. Potem pozostanie jedynie zweryfikować swoje preferencje wyborcze.
Autor: Zenon Świgoń, ekspert WRPO, rzeczoznawca PZITS
Artykuł został opublikowany w magazynie "Ochrona Środowiska" nr 6/2011