– Nie doświadczamy na razie większych problemów związanych ze służebnością przesyłu.  Mamy w tej chwili kilka spraw, większość jest jednak absurdalna, pod względem roszczeń właścicieli gruntów. Większość wcześniej zgłoszonych roszczeń załatwiliśmy bezkosztowo kilka lat temu – powiedział Dariusz Latawiec. W postępowaniach, staramy się wykazywać, że racjonalnie ustanowiona dzierżawa działek byłaby tańsza niż roszczenia właścicieli – dodał.

Prezes Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego mówił także o specyfice Podhala: – Trzeba pamiętać, że obsługujemy tereny wiejskie, a 90 proc. infrastruktury umieszczone jest na gruntach prywatnych. W skali tych 10 gmin, na terenie których eksploatujemy kanalizację, przeprowadzenie operacji ustanowienia służebności przesyłu wiązałoby się z zablokowaniem inwestycji na ok. 10 lat. Spowodowałoby to także znaczne wzrosty taryf.