Radosław Łuczak: Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za końcowy koszt wody i ścieków
– Problemem są roszczenia ze strony mieszkańców, na których posiadłościach umiejscowiona jest sieć. Jak ich przekonać? Jak ten problem będzie się kształtował w przyszłości? Jak sobie z nim radzić? – pytał uczestników debaty Radosław Łuczak, prezes Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej, podczas Kongresu WOD-KAN-EKO 2014.
– Kwestia służebności przesyłu jest tematem mocno niedoprecyzowanym. Dajemy sobie z nim radę w różny sposób: regulujemy, nie regulujemy, płacimy, walczymy w sądzie, próbujemy uzasadniać cele publiczne – mówił Radosław Łuczak, który podkreślał, że służebność przesyłu to duży problem: – W Łodzi zaczęliśmy dostrzegać go w 2011 r. Chcemy w naszym mieście tę kwestię regulować, bo rozwój musi mieć stabilne fundamenty, a prawo własności jest ich gwarantem – tłumaczył.
Prezes ŁSI mówił także o specyfice miasta i związanych z tym trudnościach: – Jeśli chodzi o Łódź, to mamy ogromy problem z dokumentacją: wielokulturowość, dynamiczny wzrost miasta w, urbanizacja obszarów podmiejskich.
Moderator debaty dzielił się doświadczeniem ŁSI w zakresie radzenia sobie z kwestią służebności: – Do firmy, dociera kilkadziesiąt, kilkaset wniosków roszczeniowych. Ktoś w firmie musi się tymi wnioskami zajmować. Zaczęliśmy rozmawiać, stwierdziliśmy, że trzeba stworzyć dział, który zajmie się regulacjami. Obecnie w ramach Spółki funkcjonują dwa zespoły, jeden z nich zajmuje się porządkowaniem przeszłości, a drugi zapewnieniem Spółce dostępu do gruntów na przyszłość. – wyjaśnił. Radosław Łuczak zaznaczył, że największym problemem w Łodzi, jest jednak nadal przeszłość.
Prezes ŁSI uważa, że wszyscy są odpowiedzialni za koszt końcowy wody i ścieków: – Podpisaliśmy umowę intencyjną z gminą –regulujemy rocznie pulę spraw na daną kwotę.
Radosław Łuczak podsumował dyskusję: – Jednym z problemów rozwojowych ŁSI są inwestycje, których nie możemy zrealizować z uwagi na „kosmiczne” roszczenia właścicieli działek. Problem ten dotknie wszystkich, dlatego warto się nad nim zastanowić. – Uważam jednak, że powinniśmy regulować. Warto zająć się tą kwestią. Efektem trzech lat pracy ŁSI jest sukcesywny spadek ceny średniej metra za służebność – zakończył.