Podziemny wodny skarb. Historia ZWiK Łódź
Podziemny skarb
Pomimo kryzysu gospodarczego, w 1934 roku rozpoczęto budowę bardzo kapitałochłonnych zbiorników na Stokach. W 1937 r. oddano do użytku dwa bliźniacze zbiorniki o pojemności 15 tys. m3, które służą mieszkańcom do dziś. Warto o nich wspomnieć, bo to prawdziwy podziemny skarb Łodzi. Powstały według założeń projektu Williama Heerleina Lindleya. Każdy ze zbiorników zbudowano na planie kwadratu o boku 60 m. Ich wysokość wynosi 7 m, a lustro wody zbliża się do 5 m. Sklepienie zbiornika stanowi 100 ceglanych kopuł wspartych na 81 kolumnach. Kopuły opierają się na łukowatych żebrach podpartych słupami. Zarówno ściany, jak i posadzka są łukowate, po to, by zmniejszyć ciśnienie zgromadzonej w nim wody. Konstrukcja zbiorników wymaga oczywiście użycia specjalnych materiałów – cegieł klinkierowych o nietypowych rozmiarach, odpornych na nasiąkanie i ściskanie. Do dziś zdumiewa kunszt wykonania całej budowli. Łączenie elementów konstrukcji pod różnymi kątami jest prawie niedostrzegalne, jakby były dziełem natury. Zbiorniki przykryte są na zewnątrz metrową warstwą ziemi, która stanowi izolację. Zbiorniki na Stokach nazywane są przez łodzian „Podziemną Katedrą”, bo wewnątrz do złudzenia przypominają gotycką świątynię. Niestety, tylko w czasie krótkich przerw w eksploatacji, poświęconych na czyszczenie i konserwację, można podziwiać wspaniałe, monumentalne wnętrze „Podziemnej Katedry”, a ten rzadki przywilej posiadają dziennikarze, by za ich pośrednictwem obraz dotarł do milionów odbiorców. Po wojnie w latach 1949-1953 dobudowano jeszcze dwa takie zbiorniki według projektu Lindleya i z takiego samego materiału.
W latach przedwojennych władze miasta próbowały wygospodarować fundusze na budowę wodociągu, ale kryzys gospodarczy skutecznie zahamował te plany. Zdecydowano się zatem na projekt najtańszy, czyli studnie głębinowe, które mogły zapewnić miastu wodę na najbliższe 20 lat. Studnie miały być uruchomione poza granicami ośrodka, by nie obniżać poziomu studni fabrycznych. Zakładano, że sieć wodociągowa obejmie 5,5 km2 w obrębie kolei obwodowej, ze stacją pomp na Dąbrowie, wyposażoną w odżelaziacze, tłoczącą rurociągami wodę ze studni głębinowych do zbiornika na Stokach. Stamtąd grawitacyjnie woda miała płynąć do miasta. Studnie zaczęto kopać w 1935 roku. Do wybuchu wojny uruchomiono 3, nie udało się natomiast uruchomić wodociągu, który miał zacząć funkcjonować w 1941 r.
W czasie wojny Niemcy dokończyli tylko to, co rozpoczął Skrzywan. W 1945 roku sieć wodociągowa liczyła sobie 86 km, a kanalizacyjna 192 km.