Przepisy prawa czy uznaniowość? Od czego zależy być albo nie być przedsiębiorstw wod-kan?
Dane statystyczne
Według danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w 2022 r. wyniósł 14,4 %. Wartości tego wskaźnika dla lat 2021 i 2020 to odpowiednio 5,1% oraz 3,4%. Skoro koszty rosną w tak gwałtowny sposób (co zauważalne jest zwłaszcza pomiędzy 2021 a 2022 rokiem) to twierdzenie (nieopierające się na przepisach prawa), że w takim przypadku bardziej reprezentatywna będzie wartość wynikająca ze średniej niż z ostatniego roku, wydaje się być obarczone poważnym błędem logicznym. Oczywistym w takim wypadku jest fakt, że to właśnie wartość średnia z 36 miesięcy okresu obrachunkowego poprzedzającego wprowadzenie nowej taryfy z całą pewnością przyczyni się do zaniżenia tych kosztów w stosunku do kosztów z ostatnich 12 miesięcy okresu obrachunkowego.
Dla prostego porównania, średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych określony na podstawie średniej z lat 2020-2022 wynosi 7,63% i jest niemal dwukrotnie niższy od wartości tego wskaźnika z 2022 roku (14,4%). Przyjęcie za punkt wyjścia wartości średniej sprowadza się do tego, że zakład nie będzie w stanie pokryć kosztów bieżącego funkcjonowania w momencie składania wniosku, nie mówiąc o kosztach w przyszłości, przy nieustannym wzroście poziomu cen. Według danych przytoczonych przez GUS, inflacja w lutym 2023 roku wyniosła 18,4% rok do roku.
Jak wspomniałem już na początku, znacząca większość przedsiębiorstw wod-kan znajduje się w tym momencie w samym środku trzyletniego okresu obowiązywania taryf, które zostały zatwierdzone przez organy regulacyjne w 2021 roku. Był to drugi (po 2018 roku – kiedy trzyletnie taryfy za wodę i ścieki zaczęły obowiązywać) tzw. rok taryfowy, w trakcie którego do organów regulacyjnych wpłynęło ponad dwa i pół tysiąca wniosków o zatwierdzenie taryfy. Te przedsiębiorstwa, które złożyły wnioski w pierwszej połowie 2021 roku, oparły swoje kalkulacje na wskaźnikach makroekonomicznych, w tym tych najważniejszych dotyczących inflacji, pochodzących z wytycznych Ministra Finansów, opublikowanych w lipcu 2020 roku. Prognoza średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych przedstawiona w tym dokumencie na lata 2021-2024 wyglądała następująco: dla roku 2021 – 101,80%, dla roku 2022 – 102,20%, dla roku 2023 – 102,40% i dla roku 2024 – 102,50%. Wzrost ogólnego poziomu cen w przedstawionych latach na poziomie zawierającym się w przedziale od 1,80% do 2,50% rocznie wydaje się aż nieprawdopodobny w porównaniu do dzisiejszej sytuacji i opublikowanych, historycznych danych z GUS-u. Co warte podkreślenia – przedsiębiorstwa wod-kan, opierając się na prognozach z wytycznych MF obowiązujących w 2021 roku, czyli na moment składania wniosków taryfowych, postępowały zgodnie ze sztuką i w żaden sposób nie miały możliwości przewidzieć i uwzględnić w swoich kalkulacjach tak daleko idącego wzrostu cen towarów i usług na przyszłe lata.
Racjonalność prawodawcy
Brak obowiązku stosowania średniej z 36 miesięcy okresu obrachunkowego poprzedzającego wprowadzenie nowej taryfy dla skalkulowania wartości niezbędnych przychodów dla okresu obowiązywania nowej taryfy (co słusznie zauważył Prezes PGW WP) nie jest przypadkiem. Powoływanie się w swojej argumentacji na założenie racjonalnego prawodawcy, choć wygodne, to w mojej ocenie nie jest do końca prawidłowe. Gdyby racjonalny prawodawca chciał, aby średnia taka była stosowana, to powyższy przepis znalazłby odzwierciedlenie w treści rozporządzenia taryfowego. Nie stało się tak zapewne z powodu konfliktu z innymi przepisami tego rozporządzenia. Treść § 7 ust 1 pkt 1 rozporządzenia taryfowego wskazuje, że koszty, o których mowa w § 6 ust. 1 pkt 1-6, planuje się na podstawie kosztów poniesionych w okresie obrachunkowym poprzedzającym wprowadzenie nowej taryfy, ustalonych na podstawie ewidencji księgowej kosztów sporządzonej zgodnie z przepisami o rachunkowości, z uwzględnieniem planowanych zmian warunków ekonomicznych wpływających na poziom kosztów w latach obowiązywania taryfy. Użycie jakiejkolwiek średniej stoi w oczywistej sprzeczności z obowiązkiem uwzględnienia planowanych zmian warunków ekonomicznych wpływających na poziom kosztów w przyszłości. Pomija bowiem wszystkie zmiany warunków ekonomicznych, w tym te związane ze znacznym wzrostem kosztów na skutek ogólnej presji inflacyjnej. Poza tym, zgodnie chociażby z treścią § 13 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia taryfowego: „Ceny i stawki opłat powinny być różnicowane w taki sposób, żeby zapewnić uzyskanie z wpłat odbiorców usług przychodów na poziomie zapewniającym samofinansowanie się działalności przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego oraz zysku z zakresu zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków”. Ustalenie ich z wykorzystaniem np. średniej arytmetycznej z ostatnich trzech lat nie zapewni samofinansowania się działalności przedsiębiorstwa wod-kan, o osiągnięciu zysku nawet nie wspominając.
Ochrona odbiorców usług
Organy regulacyjne zobowiązane są między innymi do weryfikacji kosztów stanowiących podstawę kalkulacji niezbędnych przychodów pod względem celowości ich ponoszenia przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne w celu zapewnienia ochrony interesów odbiorców usług przed nieuzasadnionym wzrostem cen. Stanowi to jedną z głównych przesłanek w całym procesie zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Przedsiębiorstwa wod-kan zobowiązane są natomiast do takiego ustalenia poziomu niezbędnych przychodów, który z jednej strony zapewnia pokrycie kosztów funkcjonowania, a z drugiej uwzględnia ochronę interesów odbiorców usług. Nie jest to łatwe do pogodzenia, tym bardziej, że zgodnie z treścią § 3 pkt 1 lit. c rozporządzenia taryfowego muszą w taki sposób opracować taryfę, aby odpowiednio motywować odbiorców usług do racjonalnego korzystania z wody i ograniczania zanieczyszczenia ścieków. Niczym odkrywczym nie jest stwierdzenie, że najbardziej motywująco działają odpowiednio wysokie ceny za świadczone usługi (oczywiście bez cech nieuzasadnionego ich wzrostu). Ochrona interesów odbiorców usług nie może polegać wyłącznie na gwarantowaniu niskich cen. Zapewnienie ciągłości świadczenia usług tak istotnych jak dostarczanie wody i odbiór ścieków jest także dbaniem o interesy odbiorcy końcowego. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy wzrost cen tychże usług ma realne uzasadnienie w niewystępujących w Polsce od dziesięcioleci poziomach inflacji. Uznaniowość, a nie sztywne przepisy prawa co do stosowania średniej z trzech lat przy określaniu bazy kosztów niezbędnych do skalkulowania niezbędnych przychodów, być może pozwoli organom regulacyjnym spojrzeć na ochronę interesów odbiorców usług w nieco szerszej perspektywie niż gwarantowanie wyłącznie niskiej ceny wody i ścieków. Wszystkim stronom procesu zatwierdzania taryf zależy na ochronie odbiorców usług, zwłaszcza tych najsłabszych. Możliwość pokrycia wciąż rosnących kosztów działalności przez przedsiębiorstwa wod-kan tu i teraz stanowi dla nich „być albo nie być”. A jest to „być albo nie być” niezwykle ważnej gałęzi gospodarki, bo związanej z zaspokajaniem zarówno podstawowych potrzeb, jak i dbaniem o infrastrukturę krytyczną.
***
Artykuł ukazał się pierwotnie w numerze 2/2023 kwartalnika Kierunek WOD-KAN.
Komentarze