Małe wodne pogotowie
W sytuacjach awaryjnych przedsiębiorstwa wodociągowe za pomocą beczkowozu zaopatrują mieszkańców w potrzebną wodę. W przypadku MPWiK Jaworzno znaleziono ciekawe uzupełnienie tego rozwiązania, które oprócz ułatwienia pracy przedsiębiorstwa, przede wszystkim ułatwia życie mieszkańców.

Wodoerka sprawdza się m.in. w przypadku awarii rurociągów. |
Wodoerka – najnowszy pomysł przedsiębiorstwa wodociągowego z Jaworzna – to worki jednorazowego użytku, które dzięki nowoczesnej technologii bag in box zostały sterylnie wypełnione wodą. Sprawdzają się nie tylko w przypadku awarii rurociągów, ale również w sytuacjach klęsk żywiołowych. Wodoerka to maszyna bardzo prosta w obsłudze. Worek wraz z zaworem wsuwany jest pod przyrząd dozujący, następnie maszyna sama pociąga worek i wlewa automatycznie odpowiednią ilość wody, a po wypełnieniu sama zamyka korek. Tak więc pracownik nie ma kontaktu z zawartością. Wydajność urządzenia zawiera się w granicy 900 do 1800 l/h, co uzależnione jest od pojemności worków, ale także od ciśnienia wody i wydajności pracy obsługującego. Ważną zaletą wodoerki jest jej mobilność, czyli możliwość szybkiego przewiezienia w dowolne miejsce. Oczywiście tam, gdzie znajduje się źródło zasilania wodą wodociągową, energią elektryczną oraz sprężonym powietrzem. Przed każdą produkcją można wykonać dezynfekcję urządzenia (poprzez przepływ dezynfekanta przez wszystkie powierzchnie wewnętrzne, którymi płynie woda do worka).
![]() |
Jedna skrzyniopaleta mieści około 70 worków 10-litrowych. |
Woda może być pakowana w worki o pojemności 5, 10 lub 20 litrów. Pojemniki te są aseptyczne, jak również wyposażone w rączkę oraz kranik spustowy, który ułatwia korzystanie z nich. Podczas pakowania wody, do worków nie przedostaje się powietrze. Podobnie dzieje się w przypadku ich użytkowania – worek automatycznie się kurczy. Dzięki temu przedłużona jest trwałość wody zapakowanej. Ważną zaletą worków jest również ich odporność na duży nacisk, co bez wątpienia sprawdza się w transporcie.
Autor: Angelika Gajewska
Artykuł został opublikowany w magazynie "Ochrona Środowiska" nr 2/2011