Nad Rynkiem Głównym w Krakowie wstaje kolejny dzień. O godzinie 6.40 do fontanny przed Sukiennicami podjeżdża samochód Wodociągów Miasta Krakowa. Pracownicy szybko wyciągają sprzęt, podłączają się do hydrantu i wodą pod ciśnieniem zaczynają myć szklaną „piramidę” wieńczącą fontannę. Ten sam rytuał powtarza się codziennie przez cały sezon letni. Mycie wodą nie wystarcza. Z muszli fontanny należy jeszcze wyjąć to, co trafiło tam w ciągu doby. Najczęściej są to drobne śmieci, plastikowe opakowania, chusteczki i bilon. Zdarzają się jednak i nietypowe znaleziska. Raz wyjęty został parasol, w dobrym stanie choć mokry, innym razem telefon, ale ten w żaden sposób nie nadawał się do użytku. Krakowskie fontanny są wyposażone w filtry i urządzenia, które automatycznie regulują przepływ wody.

Z Rynku Głównego ekipa dbająca o fontanny jedzie na Plac Szczepański

Fontanna tam położona słynie z efektownych strumieni wody wystrzeliwanych wysoko w górę. Tutaj  największym kłopotem są liście spadające z pobliskich drzew wprost do wody. Mechanizm, mimo że zaopatrzony w filtry jest bardzo czuły na zabrudzenia. Żeby wszystko działało  w należytym porządku konieczne jest systematyczne oczyszczanie misy fontanny. Kolejnym przystanek to fontanna na Plantach przed filharmonią. Tu też powtarzają się te same rutynowe działania. Mycie, wybieranie z wody śmieci, czyszczenie i sprawdzenie mechanizmu.  Wodociągi Miasta Krakowa dbają o czystość 16 fontann i wodotrysków ulicznych rozsianych po całym mieście.