Sedes to nie kosz na śmieci, czyli czego nie powinniśmy wyrzucać do kanalizacji
Okres zimowy to czas wzmożonych prac służb MPWiK, które otrzymują zgłoszenia o zatorach w sieci kanalizacyjnej. Wciąż wielu z nas zapomina, że toalety to nie miejsce, gdzie powinny trafiać resztki jedzenia czy odpady higieniczne.
Co roku do stołecznej sieci kanalizacyjnej, mierzącej ponad 4100 km, trafiają przedmioty i substancje, jak tłuszcze, farby, nawilżane chusteczki, które nigdy nie powinny się tam znaleźć. Mogą one spowodować zatkanie wewnętrznej kanalizacji w budynku, a nawet doprowadzić do poważnej awarii, której usunięcie bywa nieprzyjemne i bardzo kosztowne. Bywa także, że cofające się ścieki, zalewają piwnice, ogród lub ulicę, powodując duże straty materialne i zanieczyszczenie środowiska.
Aby przeciwdziałać temu zjawisku, służby naszego przedsiębiorstwa każdego roku czyszczą ok. 800 km kanałów i ponad 30 tys. wpustów ulicznych, usuwając setki zatorów sieci. Dodatkowo od kilku lat prowadzimy kampanię edukacyjną pn. „Sedes to nie kosz na śmieci”, w ramach której przypominamy mieszkańcom, których substancji i przedmiotów nie powinni wyrzucać do toalet.
Co trafia do kanalizacji, a powinno być bezwzględnie wyrzucane do kosza:
- włosy, nawilżone chusteczki, materiały opatrunkowe, rajstopy, szmaty – bywają często przyczyną powstawania zatorów, gdyż łączą się w sploty i uniemożliwiają swobodny przepływ ścieków wewnątrz rury;
- niedopałki papierosów, lekarstwa, farby oraz chemikalia i inne domowe środki czystości - zawarte w nich substancje chemiczne szkodą mikroflorze w oczyszczalni ścieków,
- igły - stanowią one ogromne zagrożenie dla pracowników sieci kanalizacyjnej. Najczęściej są niewidoczne, mogą przebić rękawice i boleśnie ukłuć, powodując ryzyko zakażenia np. wirusem HIV czy żółtaczką,
- materiałów budowlanych - gruz, gips czy tynk opada na dno przewodów kanalizacyjnych tworząc zwarte, trudne do usunięcia zatory,
- tłuszcze i oleje - tężeją w rurach i zmniejszają ich średnice. To przyspiesza konieczność remontu sieci kanalizacyjnej w budynku.
Dlaczego nie powinniśmy wyrzucać jedzenia i przedmiotów do kanalizacji?
Przykanalik, a więc odcinek sieci kanalizacyjnej łączący budynek z kanałem eksploatowanym przez MPWiK, ma przeciętnie średnicę między 15 cm a 20 cm. Oznacza to, że każdy większy przedmiot, jak pielucha, tampon, a nawet torebka foliowa, może spowodować zatkanie sedesu, a w najgorszym przypadku zablokowanie rury odpływowej i zalanie mieszkania ściekami. Ponadto wyrzucając resztkami jedzenia w kanalizacji żywią się szczury, co wpływa na zwiększenie ich liczebności.
Zachęcamy do zapoznania się z naszymi materiałami edukacyjnymi oraz przypominamy, że śmieci powinny trafiać do odpowiednio oznakowanych kontenerów na odpady.
Rysunkowy poradnik TUTAJ
Komentarze